Ogród

wtorek, 23 lipca 2013

Kamienne schodki...

Zaczęłam od pokazania efektu pracy wymagającej precyzji i finezji, a dzisiaj coś bardzo ciężkiego kalibru: mój „wytwór” terenowy. Teren jest działkowy, a praca była katorżnicza. Przewieźliśmy taczkami ok. 20 ton ziemi. Pod górę. W środku skwarnego lata. Ale zrobiłabym to jeszcze raz, bo satysfakcja z efektu końcowego utrzymuje się kolejny rok i nie maleje.
Tak było na początku. Stromy, zaniedbany nasyp na zapleczu domu.

Budowa trwa… Kształt schodów zaczyna  być widoczny.Jednocześnie trwają pracy przy obsadzaniu roślinami usypanej skarpy.

Efekt końcowy… No comments :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz