Ogród

środa, 30 lipca 2014

Wielkie lenistwo

Zaczęłam urlop na wsi. Plany na najbliższe dwa tygodnie mam bogate. Przyjechałam autkiem wypakowanym  sprzętem wszelakim po sam dach. Na miejscu wyładowałam, rozstawiłam, i... dopadło mnie megalenistwo. Drugi dzień chowam się w domu, bo tu chłodniej. Temperatura na zewnątrz zniechęca do jakikolwiek wysiłku fizycznego. Czytam, pogryzam owoce, piję mrożoną kawę... Błogostan, sielanka i nieróbstwo :)

  Roślinki przywiezione z Egiptu całkiem dobrze sie czują na naszym gruncie


 Zawilec japoński...


 ...dekoracyjny w każdej fazie rozwoju


 Upał rozleniwia nie tylko mnie


Do następnego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz