Ogród

wtorek, 2 września 2014

Różności

Ostatnie dni wakacji minęły mi na pracach ręcznych. Sporo ich było i bardzo zróżnicowanych, więc w odcinkach pokażę co zdziałałam. Dzisiaj pierwsza część - skrajności: twarde i miękkie, kamienie i filc. Naoglądałam się prac Unicatelli i wpadłam po uszy. Zakochałam się w jej pracach. Jej bloga przeglądałam parę godzin, no i musiałam, po prostu musiałam... Zebrałam okoliczne kamienie w miarę gładkie i drżącymi rękoma (co widać niestety) zaczęłam kropkować. Na zdjęciach kilka sztuk, ale w pracowni ciągle kropkuję w przerwach między innymi działaniami. 







Przeciwwagą dla twardych kamieni był miękki filc. Zaprzyjaźniona mama moich pracownianych dzieci zamówiła już choinkowe zawieszki. Dla siebie zaczęłabym robić pewnie na dzień przed Wigilią, ale zamówienie to zamówienie: sezon bożonarodzeniowy uważam za rozpoczęty. W związku z tym po wykonaniu zamówienia zabrałam się za tworzenie stosownych ozdób także dla siebie i z myślą o sprzedaży. Powstają między innymi kolejne choinki, a także ceramiczne dzwonki.

Taki właśnie choinkowy lasek powstał




A wisienką na torcie było kolejne zamówienie, czyli ozdobienie filcowej szarej torby dla córki wspomnianej wyżej mamy, a jednocześnie mojej pracownianej adeptki sztuki rękodzielniczej, Ani.
I tak jej obszyłam tę torbę. Ubolewam nad jakością zdjęć, ale dysponowałam tylko smartfonem.